Budda w Krzemowej Dolinie
fragmenty wywiadu z XVII Karmapą Taje Dordże |
Buddhism Today: To przyjemność móc porozmawiać z Tobą podczas Twej pierwszej wizyty w Stanach Zjednoczonych. Jakie są Twoje wrażenia dotyczące Ameryki i ludzi tu żyjących?
Karmapa: W Ameryce wszystko jest olbrzymie... Wielkie drogi, duże samochody, nawet ludzie są duzi... (śmiech). Ale ogólnie otwarci, co jest bardzo ważne dla buddyzmu. Już kiedy byłem bardzo mały, jeszcze mieszkając w Tybecie, chciałem podróżować. Możliwość zobaczenia tak wielu różnych miejsc to dla mnie ekscytująca przygoda. Zawsze kiedy podróżowałem po Europie, albo gdziekolwiek indziej, było to bardzo pouczające. Podróże są źródłem wielu doświadczeń. Tak samo jest tutaj. Nawet jeśli przebywam w jednym miejscu przez dwa miesiące, nadal dużo się uczę. To wspaniałe doświadczenie.
Buddhism Today: Jakie są najważniejsze cechy buddyzmu?
Karmapa: Buddyzm nie jest tak naprawdę ani religią ani filozofią. To metoda, która umożliwia nam kontakt z naszą prawdziwą esencją, co czyni go tak szczególnym i różnym od wszystkich innych religii. Dzięki buddyjskim środkom możemy urzeczywistnić naturę wszystkich zjawisk. Jak to się mówi: "urzeczywistnić naturę umysłu". To umysł tworzy ten samsaryczny świat. Z tego powodu stanowi on pojęcie dość istotne. Umysł określa się również jako "naturę wszystkiego". Składa się na nią cokolwiek widzimy, czujemy czy tworzymy. A więc buddyzm to po prostu praktyczna metoda. Nie jest oparta na słowach, które ktoś wypowiedział, czy na wierze, lecz na faktach. Kiedy używamy jej próbując dotrzeć do prawdy, korzystamy nie tylko z Dharmy, lecz odwołujemy się także do innych źródeł mądrości, dzięki którym możemy odnieść korzyści w tym świecie. Jednocześnie jednak nie przywiązujemy się do nich.
(...)
Buddhism Today: W naszych ośrodkach Diamentowej Drogi, główną praktyką jest guru joga XVI Karmapy. Czy mógłbyś wyjaśnić pożytek jaki płynie z tej praktyki?
Karmapa: Na początku trzeba zrozumieć znaczenie guru jogi. To praktyka na naszego własnego nauczyciela. Chociaż medytujemy również na łagodne lub groźne formy buddów, zaletą guru jogi pozostaje to, że nauczyciel jest ludzką istotą, tak jak my. W ten sposób łatwiej możemy się z nim czy z nią zidentyfikować. Możemy rozwinąć silniejszą więź, zbudować mocniejszy związek. W rzeczywistości bez nauczyciela nigdy nie poznalibyśmy jidama. To lama pokazuje nam czym wszystko jest. Przejmujemy właściwości naszego guru i używamy ich, aby osiągnąć ten sam poziom realizacji, co on.
Ponieważ nauczyciel jest człowiekiem jak my, łatwiej nam w czasie praktyki guru jogi otrzymać błogosławieństwo - po prostu dlatego, że nasz umysł staje się bardziej otwarty. Gdyby nie to, moglibyśmy równie dobrze robić guru jogę medytując na kamień. Efekt byłby ten sam. Praktykując na nauczyciela, czujemy się bardziej pewnie. Z drugiej strony nie powinniśmy myśleć o nauczycielu tylko jako o ludzkiej istocie. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że posiada on określone właściwości. Te właściwości to Trzy Klejnoty. Tak jak Budda nie jest on osobą, ale kimś, kto pokazuje drogę do oświecenia. Poza tym zna Dharmę. W końcu - on czy ona - pomaga nam na drodze i dlatego jest wcieleniem Sangi. Jeśli będziecie myśleć, że guru joga to praktyka tylko na ciało nauczyciela, pozostanie ona jedynie źródłem samsary. Ciało ludzkie nie charakteryzuje się żadną ostateczną właściwością - to tylko mięso i kości. Poprzez guru jogę nauczyciel umożliwia nam zrozumienie ostatecznego poziomu. Dzięki tej praktyce możemy przejść ostatni odcinek ścieżki - sprawia, że wszystko staje się przejrzyste jak kryształ. Tylko nauczyciel posiada zdolność oddziaływania na nas w ten sposób.
Buddhism Today: Biorąc pod uwagę nasz stylu życia, guru joga wydaje się odpowiedniejszą praktyką niż na przykład sześć jog Naropy?
Karmapa: Jakąkolwiek praktykę wykonujesz, pozostaje ona ważna. Wszystkie metody są efektywne. Jeśli do jakiejś medytacji masz większe zaufanie, jeżeli wydaje ci się, że coś bardziej do ciebie pasuje, używaj właśnie jej, a wówczas szybciej osiągniesz rezultaty. Rzeczywiście zależą one od tego, co jest bardziej odpowiednie dla nas w konkretnej sytuacji, w konkretnych czasach, nawet kulturze.
(...)
Buddhism Today: Czy możesz powiedzieć coś o mocy mantry? Jaki płynie pożytek z powtarzania mantry "Karmapa Czienno"?
Karmapa: Używamy mantry Karmapa Czienno w guru jodze XVI Karmapy, aby zbliżyć się do jego poziomu realizacji. Po tybetańsku "karma" oznacza aktywność, a "pa" osobę, która ją wykonuje. Karmapa to zatem po prostu ktoś, kto jest aktywny. Mantra więc sama w sobie pozostaje pewną formą guru jogi.
Buddhism Today: Czyli wypowiadanie mantry po prostu jest guru jogą ?
Karmapa: Może nie zupełnie proste jej powtarzanie. Trzeba także pamiętać o jej znaczeniu. Kiedy powtarzamy mantrę, jesteśmy bardzo blisko esencji Karmapy - przywołujemy jego ciało, mowę i umysł. Jej słowa "niosą" także esencję trzech czasów Karmapy - jego przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Można powiedzieć, że Karmapa, albo jakikolwiek inny nauczyciel, na którego wykonujemy guru jogę, ucieleśnia więc Trzy Klejnoty. Kiedy powtarzamy sześć sylab mantry Kochających Oczu (tyb. Czenrezig) - "Om Mani Peme Hung" - także otwieramy nasze umysły na jego ponadczasowe właściwości. Kiedy Czenrezig przyjął ślubowanie bodhisattwy i rozpoczął swoją aktywność, uczynił silne życzenia, aby każdy, kto powtórzy tę mantrę, otrzymał błogosławieństwo. To samo dotyczy "Karmapa Czienno".
(...)
Buddhism Today: Czy sądzisz, że buddyzm w Tybecie zanika?
Karmapa: Niezupełnie. Wielu nauczycieli nadal tam żyje i wielu ludzi pracuje tam z dharmą. Jeśli spojrzymy na historię, nauki buddyjskie pochodzą z Indii. Dopiero później rozprzestrzeniły się w Tybecie, potem w Chinach, w Europie... W Indiach nadal pozostały
pewne ślady buddyzmu. W Tybecie istnieje na pewno silna jego podstawa. Może więc kiedyś buddyzm znowu tam zakwitnie.
Buddhism Today: Twój ojciec jest wysokim lamą szkoły Ningma. Czy możesz nam powiedzieć, jaki miał na Ciebie wpływ, kiedy byłeś dzieckiem?
Karmapa: Miał na mnie bardzo silny wpływ. Myślę, że to, że byłem właśnie jego synem, ułatwiło mi kontakt z Dharmą. W dużym stopniu zawdzięczam to również mojej matce. Ponieważ mój ojciec jest wysokim lamą i posiada głęboką wiedzę, nauczyłem się dużo więcej i rozwinąłem się szybciej, niż miało to miejsce w przypadku innych dzieci.
(...)
Buddhism Today: Kim są Twoi główni nauczyciele teraz i czy możesz powiedzieć coś o ich właściwościach?
Karmapa: Prawie każdy z moich nauczycieli ma jakieś szczególne właściwości - miałem dużo szczęścia spotykając tak wielu doskonałych mistrzów. Otrzymałem inicjacje od Szamara Rinpocze, Czobdzie Tri Rinpocze, Luding Kenczen Rinpocze, Beru Czjentse Rinpocze, Ken Taniej Paldziur Rinpocze i Peba Tulku. Topga Rinpocze, Sempa Dordże i Kenpo Czodrak uczyli mnie buddyjskiej filozofii. Czasami spędzam kilka miesięcy medytując na odosobnieniu. To jest dość ważne, ponieważ wiedza nie wystarcza, potrzebne jest doświadczenie wiedzy.
(...)
Buddhism Today: Czy możesz opowiedzieć nam o ostatnich inicjacjach należących do zaginionych tantr, pochodzących od Marpy, które otrzymałeś od Luding Kenczen Rinpocze? Dlaczego owe tantry uważa się za tak cenne?
Karmapa: Szamar Rinpocze prosił kilka razy Luding Kenczen Rinpocze, aby przekazał mi te inicjacje, ale trudno było znaleźć na to czas w Indiach, gdzie Luding Keczen Rinpocze podejmuje bardzo wiele działań. Kiedy zaplanował podróż do Seattle, zdecydowaliśmy, że to doskonała okazja do otrzymania tych ważnych przekazów. To są ukryte nauki, których nie było w naszej linii od dwóch wieków. Na szczęście były praktykowane w linii Siakja. Otrzymałem dwadzieścia dwie z nich; kilku nie zdążyłem przyjąć z powodu naszego planu podróży. Zresztą przekazanie owych dwudziestu dwóch inicjacji kosztowało Rinpocze i tak bardzo wiele wysiłku. Musiał praktykować po sześć godzin każdego dnia, aby najpierw przygotować się do każdej inicjacji, a potem dwie godziny albo więcej, aby ją przekazać. Dłuższe inicjacje zabierały nam po dwa dni.
(...)
Buddhism Today: Wewnątrz linii Kagyu istnieją różne style, co czasami doprowadza do podziałów w sandze. Czy jako głowa linii będziesz starał się zjednoczyć ludzi pomimo odmiennych poglądów, czy raczej zaakceptujesz tę różnorodność praktykujących, uważając całą sytuację za naturalną?
Karmapa: To naturalne, że istnieją niewielkie różnice. W czasach, gdy nauczał Budda, wszyscy rozumieli jego nauki jednakowo. Kiedy odszedł, wraz z upływem czasu powstawało coraz więcej różnic. Odmienne sposoby praktykowania to dobra rzecz, dopóki pozostają efektywne i pomagają ludziom. Jednak jeśli pojawiają się podziały, powinno się im przeciwdziałać. Unowocześnianie sposobu nauczania może być wskazane. Nie chodzi jednak o tworzenie nowych nauk, lecz o wyjaśnianie tej samej esencji w nowocześniejszy sposób.
Buddhism Today: Co sprawia, że metody Diamentowej Drogi są tak wyjątkowe?
Karmapa: Powiedziałbym, że to pytanie nie jest właściwie postawione. Możesz odnaleźć coś wyjątkowego we wszystkich innych metodach buddyjskich. Diamentowa Droga to bardzo nowoczesna ścieżka, szczególnie efektywna na Zachodzie - już teraz przynosi zauważalne rezultaty, na przykład w Europie. Mamy tam wielu praktykujących i sporo ośrodków. Ludzie ci nie tylko podążają ścieżką, ale także mogą ją zrozumieć, co jest najważniejsze. W tym sensie Diamentowa Droga jest bardzo odpowiednia dla dzisiejszych czasów. Prawdopodobnie bardziej pasuje do zachodniego umysłu niż inne ścieżki. Być może dlatego stała się wyjątkowa.
Buddhism Today: Rozwój Diamentowej Drogi w Europie jest w dużym stopniu związany z aktywnością Lamy Olego Nydahla. Jak sądzisz, dlaczego osiągnął on tak dobre rezultaty?
Karmapa: Myślę, że lama Ole pozostaje wspaniałym przykładem dla wszystkich. Obserwując jego aktywność możecie zobaczyć, jak wiele potrafi zdziałać jeden człowiek. Zanim został buddystą, był bardzo dziki. Lecz, gdy raz dotrze się do natury Buddy, można poruszyć góry.
(...)
Buddhism Today: Jak widzisz przyszłość linii Karma Kagyu?
Karmapa: Nasza przyszłość wygląda bardzo dobrze. (Karmapa się uśmiecha). Mamy ludzi naprawdę zainteresowanych Dharmą - nie pozostają jedynie zwolennikami buddyzmu, ale również posiadają zrozumienie nauk. To jest dobra podstawa dla dalszego rozwoju.
Buddhism Today: Dziękujemy bardzo.
Fragmenty wywiadu pochodzą z 34 wydania magazynu "Diamentowa Droga". |